S t r e f a _ k o m f o r t u !
Dopiero późnym popołudniem decydujemy, by ruszyć na wycieczkę. Chwilę przed zmrokiem docieramy do Szczyrku. Plan był prosty. Polana z pięknym widokiem, pogaduchy, gotowanie i nocka w samochodzie. Z asfaltu zjeżdżam na stromą, leśną, ośnieżoną drogę - taką do zwózki drewna. Myślałem, że podjazd będzie łatwiejszy. Próbowałem trzy razy! Def za każdym razem był wyżej - niestety nie wystarczająco. Rozpęd, wspinanie